.........to szczeniaczka sobie przygarnęła.I zaczął się mały problem bo to stworzenie śpi w dzień ,a w nocy skamle,piszczy i dokazuje. Oczywiście nikogo to nie obchodzi tylko ja muszę przy niej dyżurować. No bo faceci muszą się wyspać,a do tego śpią jak kamienie i tylko rano udają zdziwionych , że do niej trzeba wstawać. Psinka nie ma jeszcze imienia ,jakoś ciężko coś wybrać.Jak się domyślacie jest to suczka - wilczurek......O !!!!
Życzcie mi dużo wytrwałości.
ja juz sie wyleczylam z wszelakich zwierzat wlasnie z takiego powodu,ale nic innego nie wypada Ci zyczyc jak cierpliwosci i wytrwalosci :) :)
OdpowiedzUsuńkocham zwierzaki,mialam,mam sporo i daj Boze miec w zyciu zawsze tylko takie klopoty:).Po domu mi biega kilka sztuk psiat,nie ma nic rozkoszniejszego niz szczeniaki.Jak juz sa odsadzone od matek,tez nieraz placza,na zmiane z corka spimy wtedy na podlodze na materacach,szczeniaki sie wtulaja i czuja sie bezpieczne.Pocieszam Cie,z kazdym dniem maluch bedzie spokojniejszy,a imie śliczne wybrane:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń