niedziela, 10 stycznia 2010

Anielica....

Wspominając o krągłych kształtach przypomniałam sobie o mojej Anielicy wiszącej na choince.

Podczas ubierania choinki i wieszania ozdóbek był z nią malutki problemik, otóż gałązeczka na której miała zawisnąć troszkę się pod nią uginała .W końcu jakoś udało się ją powiesić i teraz dumnie sobie wisi i uśmiecha się z wysokości nie robiąc sobie nic ze swej posturki .



Czy ANIOŁKI zawsze muszą byc filigramowe.???? Moja ANIELICA jest dowodem , że nie muszą . A wśród innych aniołków , ozdób i bombek wygląda naprawdę pięknie ….



Pozdrawiam gorąco wszystkie osoby odwiedzające mój zakątek i życzę pogodnego tygodnia oraz dużo , dużo uśmiechu .

1 komentarz:

  1. i wzajemnie,
    a aniołki najsłodsze to te z lekka puchate...
    serdeczności ślę

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za słów kilka .

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...