Turkusy , kryształy i piersze błyskotki.

       
            Pokusiłam się i spróbowałam swoich sił i zdolności …..

Jakiś czas temu w drodze do pracy znużyłam nowo otwarty sklepik z bardzo kolorowymi szyldami. W nazwie było coś z koralikami i razu przykuło to mój wzrok . Jak się okazało otwarto Świat Koralików i wcześniej czy później musiałam tam wstąpić . Było z tym troszkę kłopotu ponieważ ja pracuję w godzinach otwarcia sklepu . Ale jak już wspomniałam musiałam coś zorganizować aby zobaczy czy to kuszą i co oferują kobitkom z pomysłami …i udało się .

Bardzo przytulny sklepik ,wiele różnych różności - asortyment nie powalił mnie na kolana ale było w czym wybrać aby stworzyć ,a raczej spróbować cos zrobić. Troszkę podpatrzyłam tu i ówdzie .Przemknęłam z prędkością światła przez szybki kursik robienia biżuterii i zabrałam się do pracy. Z tego co kupiłam i co miałam już zachomikowane wcześniej powstało trzy kompleciki .

-Kryształ swarovsiego był podstawą do zrobienia kolczyków i wisiorka.



- Z turkusowych kulek też powstały koczyki i wisiorek , a jak skompletuję materiały będzie jeszcze bransoleta z pięciu kulek .



- Naszyjnik ,kolczyki i bransoleta powstały z zielonychy kamyczków (zapomniałam nazwy, jak mi się przypmni to dopiszę :)...)



Jak na pierwsze wypocinki to wydaje mi się ,że wyszło całkiem dobrze , ludziskom się spodobały , a i nakład finansowy nie był strasznie wielki . Jednym słowem radośc wielka.

Szkoda tylko że ten mój aparat nie potrafi zrobic perfekcyjnych fotek , a może ta ja muszę się jeszcze troche podszkolic.(???)