Taka pogoda jaka była przez ostatnie kilka dni może królować jeszcze długo ... Słoneczko i ciepły powiew wiatru ... no może nie powiew , ale coś dużo, dużo mocniejszego ale i tak jest bardzo przyjemnie ... Jesienne kolory i to w blasku zachodzącego słońca są przepiękne.
Widok z balkonu na nasze góreczki o zachodzie słońca, prawda że ładniutkie ...
Jabłuszka w tym roku obrodziły nam jak nigdy , ostatnie drzewko jakie nam zostało do obrania. Prawie już zero listów, a ile pięknych czerwonych jabłuszek ...
Na dzień dzisiejszy już zerwane, ładnie w skrzyneczkach poukładane, mogą sobie tak leżakować i czekać na nasze smakowanie w zimowe wieczory.
Pięknie dziękuję za pozostawione słówka .
Pozdrawiam
Masz jak w raju na tych góreczkach :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Gosieńka. Musisz się znowu do mnie wybrać i troszkę zaznajomić z tym moimi góreczkami.
OdpowiedzUsuńPiękne widoki! Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Asia
Jak masz ślicznie i jakie dorodne jabłuszka! Nie dziwie się Twojej chwilowej niemocy, z takimi widokami ciągle bym spacerowala a nie siedziała nad tamborkiem :-)
OdpowiedzUsuńGórki piękne...ale chciałabym ,żebyś wróciła na bloga :)
OdpowiedzUsuńTęskno tak wypatrywać ,kolejnych wpisów :)Uściski słoneczne Kochana :*
..... przymierzam się ale co z tego wyjdzie , zobaczymy....Mi też jest tęskno ale niemoc jest silniejsza ...Uściski.
UsuńJa czekam...i czekam :) :*
Usuń