środa, 19 grudnia 2012

Bawełniana pościel....

może jest przeżytkiem ale ja bardzo ją lubię .W domu rodzinnym zawsze była taka bawełniana , różno -kolorowa , czasami biała z koronkami ,szyta przez mamuśkę ... i chyba mi tak zostało. Jakoś kora mi nie leży , miałam kilka kompletów , nie byłam zachwycona. Po śmierci mamy zostało mnóstwo materiałów w tym też i bawełnianych płócien i aby się nie zmarnowały i zleżały uszyłam sobie komplecik pościeli. Materiał w delikatne pastelowe kolory .


Tęczowe chmurki i gwiazdki przywołują cudowne kolorowo-bajkowe sny .


Z kawałka materiału który miałam wyszła mi duża poszwa na kołdrę 160 x 200 , dwie poszewki na poduszki 80 z 80 oraz dwie mniejsze na jaśki 40 x 40 - te to już troszkę kombinowane .


Pościel miła , ładna i co najważniejsze uszyta samodzielnie co bardzo cieszy .... ( szkoda tylko ,że nie umiem robić ładnych zdjęć )

Pozdrawiam serdecznie .

3 komentarze:

  1. Zazdroszczę umiejętności :) Ja chyba bym się nie podjęła uszycia pościeli.
    Wesołych Świąt życzę i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś też tak myślałam ..., a to wcale nie jest takie trudne.Warto spróbować .Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bardzo chetnie szylabym posciel sama, bo nie ma nic prostrzego klopot tylko w tym taki ze nie ma odpowiedniego materialu tzn wzroru ktory by sie nadawal na posciel,lubie spac w poscieli ktora mi sie podoba, proste we wzorze, najbardziej lubie flanelowe tylko one sa krotkotrwale :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za słów kilka .

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...