Kilka dni temu skusiłam się na następną SAL-ową zabawę .Tym razem SAL-Wielkanocne i zmagania z jajem . Bardzo fajny wzór ale nie mam koncepcji (???) jaka malinki, kanwa, jakie będzie przeznaczenia tego jaja….. Wczoraj próbowałam zacząć , a raczej zaczęłam i troszkę sobie pokrzyżykowałam ale okazało się , że kanwa trochę za drobna bo chyba 80/10 cm- oczy bolą i wychodzą z orbit …..Ten kawałek co wydziergałam musze sobie odpuścić i zacząć od nowa , to mi nie pasi. Muszę spróbować na innej kanwie 16ct lub 14ct . Przeglądając Sal-owy blog widzę, że co niektóre babeczki już pokończyły swoje Wielkanocne jaja a ja jestem jeszcze w lesie :S Do Świąt jeszcze trochę czasu zostało więc dam radę .
Pocieszacz wczorajszego dnia .
Otóż zrobiłam sobie prezent i kupiłam kanwę DMC 18ct ecru + kilka malinek . Mam dość ciekawy wzór w sepii i przemierzam się do niego . Może uda mi się w najbliższym czasie postawić kilka xxx to się pochwalę .
Dziękuję , że jesteście , odwiedzacie moje progi i pozostawiacie po sobie chociaż malutki ślad J …..
Pozdrawiam serdecznie i cieplutko z zaśnieżonego Podkarpacia .- Bernadka
Ja bym stawiała na turkusową cieniowaną mulinkę :) I do tego kokardka taka miętowa :)
OdpowiedzUsuńno prosze jajo na wielkanoc jak znalazl :)
OdpowiedzUsuńwzorek jest śliczny wiec na pewnie szybko się z nim uporasz :)
OdpowiedzUsuń