Nie tylko jedno serduszko powstało , są one z przeznaczeniem powędrowania w świat i tym razem ich nie pokażę ale obiecuję za jakiś czas .... fotki się pojawią.Oprócz serduszek powstały też bombki .Ciągle próbuję Decoupage z różnym skutkiem , podobno praktyka czyni mistrza .Oj strasznie długa i wyboista droga przede mną. Jestem wytrwałym uczniem i mam nadzieję że któregoś dnia będę zadowolona z tego co zrobiłam.
Coraz bardziej mi się to podoba fajna zabawa i dobry relaks ale muszę jeszcze opanować .... aby serwetkowy motyw nie marszczył się tak bardzo na warstwie kleju i tworzył gładką powierzchnię. Troszkę nerwów kosztowało mnie lakierowanie (a miało być bezstresowo) otóż porządny pędzelek(przynajmniej taki miał być) razem z lakierem zostawiał swoje kłaczki i nijak nie szło ich się pozbyć.
Pozdrawiam cieplutko , dziękuje za odwiedzinki i słów kilka pozostawionych pod moimi postami.
Zapraszam na mój blog po odbiór wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sprawię ci przyjemność :)