Odkąd sięgam pamięcią w mojej rodzince dużo ludzisków miało artystyczną duszę. Od najmłodszych lat oswajałam się i podziwiałam różne różności tworzone przez te osóbki.
Rysowała i malowała ciocia , moja mama też miała lekką rękę do rysowania, później kuzynki zaprzyjaźniały się ze sztuką i tez tworzyły …..Ja też kiedyś miałam lekką rękę do pędzla i ołówka , nawet dostałam się do Liceum Plastycznego ale niestety musiałam zrezygnować gdyż było oddalone o 40 kilometrów od mojej miejscowości i były problemy z dojazdami. I tak zakopałam mój talent… .
Czasami bardzo żałuję że mimo trudności i przeciwności losu nie spróbowałam .W małym , malutkim stopniu nadal jestem taką artystyczną duszą …uwielbiam rysowanie malowanie ,tworzenie różności i to bardzo misternych .Sprawia mi wiele satysfakcji i radości. Niestety brak czasu ogranicza tą moją pasję i miłość do plastycznych wariacji. Moje chłopaki ostatnio stwierdzili (jak robiłam kartki), że sama dla siebie tworzę warsztaty terapii zajęciowej…… :) :) :) Może maja rację ….to moja odskocznia od dnia codziennego , która uspokaja i relaksuje. Szkoda tylko ,że w mojej miejscowości nikt nie organizuje żadnych warsztatów czy kursów z różnymi technikami plastycznymi , a może to ja jeszcze do nich nie dotarłam...(????). Tak bardzo jestem spragniona nowości …i poznawania różnych tajników technik .Od jakiegoś czasu przymierzam się do decoupage …. , fascynują mnie rzeczy ozdabiane tą techniką , trochę czytałam, przeglądałam blogowe kursiki i zostało tylko zgromadzić potrzebne materiały spróbować ….może kiedyś się odważę.
Dostałam nawet w prezencie od siostry mężusia -Basi tą właśnie książkę .Teraz to już napewno muszę coś zdziałc w tym kierunku i zmierzyc się z tą techniką.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich odwiedzających ,dziękuję za zostawiane komentarze i życzę miłej i słonecznej niedzieli.
Spróbuj-to naprawde nie takie trudne,a ile radochy
OdpowiedzUsuńJa wielu talentów nie mam, ale wiem co znaczy chęć poznania nowej techniki. Również do decoupage przymierzam się od dłuższego czasu, czytam, szperam w necie, podziwiam... A odwagi wciąż brak. Może czas wyznaczyć konkretny termin i podjąć odpowiednie kroki :)?? Odwagi życzę:)!!
OdpowiedzUsuńRozumiem Cie w zupełności,mnie też "kręci" zrobienie czegoś własnoręcznie,wykorzystanie porzuconych rzeczy..zrobienie coś z niczego.Chodź "przygodę" z decu już zaczęłam taka książka jak Ty dostałaś baardzo by mi się przydała,bo wiem,że jeszcze...mało wiem:))
OdpowiedzUsuńto tak podobnie jak ja,cos tam sobie robie jak mam czas,a czasu nie wiele niestety ,planow chyba wiecej.to naprawde dobra terapia,ludzie nawet nie zdaja sobie sprawy jak moze pomoc na trudne chwile hobby,i niewazne co sie robi ,wazna jest radosc tworzenia
OdpowiedzUsuń