Zainteresowania, pasje , hobby … są jak choroba .Można się zarazić nie wiadomo kiedy , w którym momencie od tak …po prostu łapie się tego wiruska i już. Jakiś czas temu ale stosunkowo niedawno siostrzenica mężusia Asia zaraziła się scrapkami i zaczęła tworzyć śliczniutkie różności .Ostatnio będą u Niej dostałam prezencik.....własnoręcznie zrobiony notesik .
Czyż nie jest śliczny . ???? Gdyby mieszkała bliżej i odwiedzałabym ją częściej nie wiem czy nie złapałabym tego choróbska zwanego scrapikami ...... hi,hi,hi .To przecież od niej paręlat temu zaraziłam się xxx ….. z których wyleczyć się nie można. I szczerze mówiąc jakoś bym nie chciała.
Kiedy pisałam o prezencie jaki dostałam od Uli na imieninki nie zamieściłam zdjęcia ...małe przeoczenie ale szubciutko to naprawiam i już jest....etui na chusteczki ,które zagościło w mojej torebce.
Życzę miłego i pogodnego weekendu.
mnie jeszcze scrapki nie zarazily,ale kto wie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno zarazisz się nowym hobby,tym bardziej ,że prezencik dostałaś śliczny,a chustecznik też jest piękny:))
OdpowiedzUsuńOJ... śliczniusi notesik... ja też podglądam scrapki, ale dla mnie to nadal magia... Cieszę się, że chustecznik Ci się podoba :)
OdpowiedzUsuńsliczne rzeczy,a przy notesiku te kwiatki papierowe,czy tkaninkowe?
OdpowiedzUsuńŚliczne scrapuszko i piękny chustecznik :)
OdpowiedzUsuń