Na różową nutkę.....

         Od jakiegos czasu zagladałam i zachwycałam się kwiatami z organzy i nie tylko u Flory , Cwasi i InusiM .

Za każdym razem kiedy tam zaglądałam zachwycałam się i podziwiałam te śliczności. Troszkę poczytałam co z czym , podglądnęłam tu i ówdzie i zrobiłam prototyp. Chyba wyszedł mi całkiem ,całkiem ... nie jest ten kwiat może tak perfekcyjny jak dziewczyn które maja za sobą ogrom przerobowy i tworzą juz od dłuższego czasu ...ale na początek może być. Już po mojej głowie chodzą różne różności co można z nich zrobić (???) do czego wykorzystać.





Wczoraj powstał mały hafcik i chyba nikogo nie zaskoczę co z niego będzie , jakie będzie jego przeznaczenie. Tak , tak .....uszyję przywieszkę serduszko. 





To serduszko będzie miało towarzystwo , można powiedzieć bliźniaka tylko troszkę większe gabarytowo . Komplecik ten obiecałam koleżance juz jakiś czas temu ale dopiero teraz zmobilizowałam się do zrobienia.