środa, 7 października 2009
Pannica , .....co pokaże tym razem ?
…lustrzane odbicie , co pokaże tym razem ?? . Czy będzie zadowolona moja pannica z tego co zobaczy? Czy zadowolą ją kształty ciała , ładna buźka a w późniejszym czasie cała postać i będzie z nich dumna….? Myślę , że tak bo przecież o to chodzi , żeby pokazała i kusiła ponętnymi kształtami .Z każdym ukłuciem igły i zrobieniem x widać coś więcej i już niedługo zobaczy całą siebie .
Mam nadzieję, że nie jeden facet będzie ją podziwiał , wzdychał do niej kiedy już zostaną postawione ostatnie xxx i przyodziana błyskotkami. Sama jestem bardzo ciekawa końcowego efektu……już niedługo….
Ariadna-też tak macie ???
Kiedy zaczynałam xxx goluśką pannicę miałam w zapasie dwa pasemka czarnej muliny Ariadna , szło mi całkiem fajnie .No ale cóż wszystko co dobre szybko się kończy malinki zabrakło i musiałam dokupić i tu zaczęły się problemy . Nie wiem czy była zleżana , stara , a może partia taka do kitu albo jakość produkcji spadła…. Przy każdym x robiły się guzki , nitka się plątała , snukała i zostawiała kłaczki i pyłki . Siostrzenica męża też niedawno kupiła Ariadnę i mówiła , że ma taki sam problem. Nie wiem czy Wam też się coś takiego ostatnio przytrafiło ??? Co o tym myślicie ????
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niestety też tak mam, strasznie zostawia włoski.
OdpowiedzUsuńariadna nigdy nie robilam,ale wiem ze czasami nawet najlepszym producentom zdarzaja sie takie niewypaly produkcyjne,najlepiej w takim przypadku napisac do nich odpowiednia notke,bo w koncu to my wydajemy na to pieniadze :-(
OdpowiedzUsuńMnie takie rzeczy się nie przytrafiły... ale inne owszem, wyblakła, bo napewno długo leżała, albo powiązana z dłuższych kawałków, ale najbardziej mnie denerwuje, gdy jest bez numeracji...
OdpowiedzUsuńTak,tak...Przy lepszych mulinkach to się nie zdarza.Ja ostatnio pokusiłam się na jakąś taniochę na allegro i paskudnie się wyszywa.Ariadna też ma to do siebie;jest szorstka i włochata...:(
OdpowiedzUsuńzawsze haftuje DMC
OdpowiedzUsuńraz jakiegoś koloru nie miałam i z zapasów mojej Mamy wzięłam mulinę z Ariadny, gdy prałam obrazek w zimnej wodzie to mulina puściła kolor, całe szczęście, że byłam w stanie uratować haft
Widzę,że nie tylko ja miałam niezbyt miłą przygodę z muliną Ariadną dlatego teraz będę starała się wykrzyżykowac cały jej zapas i powoli zastępowac DMC. Z DMC jak do tej pory nie miałam żadnych problemów.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.