wtorek, 8 września 2009

Na poprawę humoru ofiarowane z serca....

             

          Bywają chwile , kiedy nic nie wychodzi ,wszystko się kiepści i nic się nie chce. Człowiek czuje się rozczarowany, wszystkim i wszystkimi …. chyba każdy ma takie chwile , ma tak zwanego doła.Doła z którego ciężko się wydrapać , człowiek szuka przyjazne wyciągniętej ręki , może dobrego słowa , uśmiechu lub małego gestu . Na poprawę humorku dobre jest wszystko byle było miłe i ofiarowane z serca. I tu Asi udało się !!! (To ona zaraziła mnie haftem krzyżykowym).Już po raz kolejny poprawiła stan mojego ducha ….dostałam piękną kremową kanwę DMC ze złotą nitką. Coś pięknego. Kiedy ją zobaczyłam od razu wiedziałam co chcę na niej wyhaftować. Przymierzam się , czekam jeszcze … aż pewna dobra duszyczka - Jola przerobi mi „coś” na hafcik . To dla mnie wyzwanie i mam nadzieję że efekt będzie taki , jak sobie wymarzyłam.



W rzeczywistości kanwa to jest dużo, dużo ładniejsza .Zdjęcie nie oddaje jej uroku , a szkoda....

2 komentarze:

  1. A więc rozsiadam się wygodnie i czekam na to tajemnicze "coś" :-)
    Dobrze, że są na tym łez padole ludzie, którzy wiedza kiedy podać nam chusteczkę... :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, strasznie mi miło :) Cieszę się, że sprawiłam Ci radość :) Trzymam kciuki za nowy haft!!!!
    Całuski!
    Asia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za słów kilka .

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...