W niedzielę wczesnym rankiem, bardzo wczesnym rankiem bo gdzieś koło 6.30 awaryjnie wylądował w naszym sadzie wielki balon. Oglądając przeloty balonów nie sądziłam, że jest aż tak duży. Okazało się, że wysokość sięga 6 piętra, a cały z powietrzem w środku waży około 4 ton.
Niesamowity widok, takie wielkie cudo koło mojego domku ... mężuś pospieszył z pomocą ....
Niestety olbrzym już nie wystartował, i trzeba było pomóc go złożyć.
Pasażerowie chyba byli bardzo zawiedzeni, że ich przelot w tak piękny słoneczny poranek skończył się tak szybko.
Nigdy nie wiemy co ciekawego, zaskakującego może nas spotkać .....
Pozdrawiam
Bernadka
Pasażerowie zawiedzeni, ale dla Was jaka niespodziewana atrakcja :)
OdpowiedzUsuń