Zmieniłam kaktusowi miejsce bytowania i proszę jak mu po lubowało Nie sadziłam ,ze może odwdzięczyć się takim kwieciem.Szkoda tylko, że tak krótko cieszył oczęta swoim wdziękiem .
Jakiś czas temu myślałam, że z tego kaktusa już nic nie będzie. Zaczął więdnąć i zmieniać kolor , wyglądał strasznie. Prawie spisałam go na straty ....
.... dwie zielone wypustki rozkwitły i zaskoczyły kolorem, wielkością i wspaniałością kwiatu.
Pozdrawiam gorąco, życzę Wam i sobie lepszej pogody, mniej burz, a więcej radosnego słoneczka ...
no przepieknie zakwitl,no tak to juz jest z rolslinami jesli sie w danym miejscu dobrze czuja to beda kwitly a jesli nie to mozemy robic cuda niewidy i tak im nic nie pomoze :)
OdpowiedzUsuńKochana , masz w 100% rację ...
UsuńUściski
Pięknie ci zakwitł :) Też mam kaktusa, który według wszystkich źródeł kwitnąć po przesadzeniu nie powinien, a już drugi rok z rzędu cieszy mnie widokiem kwiatów :)
OdpowiedzUsuńSama byłam zaskoczona tymi kwiatkami :)
UsuńPozdrawiam
niech kwitnie jak najwięcej i jak najdłużej:)
OdpowiedzUsuńCieszył oczęta przez jakiś czas....
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAle ładne kwiatki ..
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości sa dużo ładniejsze.
UsuńŁadny kolor tego kwiatka :) A czy to nie jest ten, który kwitnie na Boże Narodzenie?
OdpowiedzUsuńMoze,nie wiem , moze jakaś inna odmiana ale ten co kwietnie na Boze Narodzenie tez teraz zakwitł.
UsuńBuziaczki.
Śliczne sa te kwiaty sama również mam takiego tylko w kolorze czerwonym :) Kwitną pięknie :)
OdpowiedzUsuń