Mam nadzieję ,że tym razem żadna z osóbek biorących udział w zabawie nie (brzydko mówiąc) oleje swojej pary i wszyscy będą zadowoleni.
Bardzo , bardzo dziękuję za słowa wsparcie pod ostatnim postem.To dla mnie bardzo dużo znaczy i na prawdę jest bardzo mobilizujące i zachęcające do xxx. Zawsze takie słowa są mile widziane bo są balsamem na skołataną duszę :) .
ja też sobie obiecałam więc nawet tam nie zaglądam, bo się skuszę jak Ty:))))
OdpowiedzUsuńO proszę - świetna wymianka! Czekoladowa - fajny pomysł! A ja dopiero dziś dotarłam do komputera i zobaczyłam Twój poprzedni wpis - Bernadko - masz już naprawdę dużo krzyżyków postawionych! Pewnie, że praca mozolna, ale przecież nie musisz gnać i na wyścigi wyszywać. Pomalutku, pomalutku i skończysz. Ja jestem załamana - po haftowaniu przez około 4 godziny igłą antyalergiczną (!) dostaję wysypki... Całą rękę mam w ranach, które strasznie bolą... Na blogu pokazałam początek robótki, którą w sumie skończyłam wczoraj, ale nie zdążyłam zrobić fotki, więc wpis będzie jutro. Wyhaftowałam jednego małego kwiatuszka - i już mam chorą rękę... Śpię w bandażach... No po prostu jestem załamana... Robię na drutach, ale brakuje mi haftu...
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło.
OdpowiedzUsuńProszę jeszcze tylko o maila z adresem i zgodą lub nie na wysyłkę za granicę.
Bardzo dziękuję za paczuszkę! Tyle w niej wspaniałości! Dotarła wczoraj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie! :)