Podglądałam , podpatrywałam , wzdychałam i zachwycałam się tymi cudownymi maleństwami .... tak bardzo zapragnęłam mieć coś takiego. Pokusiłam się zrobić sobie takowy igielniczek. To moje pierwsze próby w tej dziedzinie . Wiem , że nie jest perfekcyjny i daleko mu do ideału ale mi się podoba . Popełniłam parę błędów wiem , wiem i widać je gołym okiem ale podobno na błędach człowiek się uczy oraz metodą prób i błędów dochodzi do perfekcji. Następny będzie lepszy , a 100-tny idealny (hihihi) pod warunkiem , że tyle zdołam kiedyś zrobić.
- jeszcze cieplutki tyle co skończyłam.....o jeszcze paruje z niego :) :) :)
- druga strona tego maleństw wygląda tak : .........
Tak sobie myślę , że może jeszcze coś do kompletu sobie stworze... jakąś malutką przywieszkę do nożyczek albo przyborniczek taki na igły, szpilki i małe przydasie. .Widziałam takie śliczności .........
- jeszcze cieplutki tyle co skończyłam.....o jeszcze paruje z niego :) :) :)
- druga strona tego maleństw wygląda tak : .........
Śliczne biscornu :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane biscornu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprzepiękne! skoro mowa o całym komplecie to niecierpliwie czekam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne biscornu. Ja równiez czekam na resztę kompleciku. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńMi tam się podoba i nie widzę błędów tylko widzę te przepiękne różyczki .
OdpowiedzUsuńJa to leniwiec jestem i nie próbuje innych technik haftu tylko xxx ..
Twoja różyczki są boskie ...
następne będziesz już łatwiej robić i oczywiście już czekam ...
ładniusie !
OdpowiedzUsuńPiekne to biscornu i wcale nie widze bledow..gratuluje Ci , wysilek ne poszedl na marne i pozdrawiam milo .)
OdpowiedzUsuńBecia - nie kokietuj, bo wyszło super.
OdpowiedzUsuńZmieniłabym guziczek, na taki na stopce, żeby nie było widać nitki - mam wrażenie, że jest za toporny przy tych uroczych, delikatnych różyczkach. Chyba, że to tak tylko na zdjęciu wygląda.
Nie ulega wątpliwości, że zrobiłaś cacuszko :)
Próbowałam , przyszyć właśnie taki na stopce ale jakoś mi nie pasi , a ten jest lekko stożkowy i perłowy . Na żywca prezentuje się o wiele lepiej . :) :)
Usuńmaleńkas cuudny!
OdpowiedzUsuńA któryż to numerek mulinki DMC użyłaś?
Uleńka , DMC - 69 na prawde ładniutka :)
Usuńpiękny
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy raz pięknie Ci wyszło! Ja się jeszcze nie odważyłam zszywać tego ustrojstwa:D Piękne różyczki! Koniecznie rób komplecik, z chęcią obejrzę:D
OdpowiedzUsuńJest śliczny, super pomysł z różyczkami. Najważniejsza sprawa to sprawiać radość a podejrzewam, że Tobie sprawił wiele radości i to się liczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne, szczególnie te różyczki ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne biscornu, różyczki wyszły świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za łaskawe oko i ciepłe słówko :)
OdpowiedzUsuń