Kiedy kilka dni temu byliśmy z wizytą u rodziny w drodze powrotnej wstąpiliśmy do szkółki z różnymi sadzonkami. Głowa mała ile tam było różności i jakie ciekawe egzemplarze .Było tam ponad 20 gatunków wrzosów o różnej barwie…, a ile bylin , krzewów i iglaków.
W naszej okolicy jest kilka takich punktów ale w porównaniu z tamtą szkółką miejscowe są bardzo mizernie zaopatrzone. Wstąpiliśmy tylko zobaczyć i nacieszyć oczy pięknymi okazami , zaskoczeniem były też ceny ,dużo tańsze niż u nas. Oczywiście to okazja żeby coś kupić , jak tu się można oprzeć temu wszystkiemu ,a że mam kawałek ziemi do obsadzenie nie zastanawiałam się długo i wybrałam sobie kilka roślinek. Mam nadzieję ,że wszystkie się przyjmą i rozrosną tworząc roślinkowy dywanik .
Wreszcie zaczęłam.... jak to Ewa (Sen Nocy Letniej) trafnie nazwała golutką pannicę .
Pierwsza odsłona.
Sama nie wiedziałam jak ją nazwać, może ma inną nazwę ,niestety nie znam jej więc zostanę przy goluśkiej pannicy (hihihi)..-podoba mi się..Nie jest tego dużo ale zawsze coś i mam nadzieję ,że teraz pójdzie mi znacznie szybciej.
ladnie sie zapowiada, a wrzoscce sa piekne to fakt :-)
OdpowiedzUsuń